Forum Nieoficjalne forum o Krzysztofie Ibiszu Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

TWÓJ STYL

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum o Krzysztofie Ibiszu Strona Główna -> ARTYKUŁY Z PRASY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM


Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:13, 11 Lis 2009    Temat postu: TWÓJ STYL

2000 r.

PRZYJAŹŃ OGNIA Z WODĄ


Spotkaliśmy szczęśliwe synowe i teściowe. Bo one naprawdę istnieją. Ich przyjaźń bywa nawet trwalsza niż małżeństwo. Jak im się to udaje?

[link widoczny dla zalogowanych]

Mirosława Ibisz o Annie Ibisz: Moja synowa jest troskliwa, rodzinna. Codziennie dzwoni, kupuje prezenty, a nawet pilnuje, czy biorę lekarstwa.

Czuję jej życzliwą opiekę.

MIROSŁAWA IBISZ - emerytka. Syna Krzysztofa wychowała sama, jego żonę uważa za córkę.

Pierwszy raz spotkałyśmy się u mnie na obiedzie. Ania wydała mi się taka śliczna, że nie śmiałam patrzeć jej w oczy. Dużym przeżyciem był ich ślub. Trochę speszyło mnie, że było tak dużo ludzi. Wolałabym, żeby ta uroczystość była bardziej intymna. Ale jednocześnie wzruszyłam się, kiedy przyszło tylu gości. Nigdy też nie zapomnę pierwszych świąt u rodziców Ani. Dzięki temu zbliżyliśmy się do siebie jako rodzina. Przyszłam z prezentami i kwiatami. Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć, śpiewaliśmy kolędy. Ja mieszkam sama w 38-metrowym mieszkaniu, a Ani rodzice mają duży dom pod Warszawą. Kiedy wróciłam do siebie, czułam się trochę nieswojo. Chociaż na co dzień to, co mam, mi wystarcza. Ania i Krzysztof nie dają mi odczuć samotności. Codziennie do mnie dzwonią, zapraszają do siebie. Kiedy oni przyjeżdżają do mnie, robię im prawdziwy, domowy obiad. Chociaż Ania jest bardzo młoda, mogę z nią rozmawiać jak z przyjaciółką. Opowiada mi o swoich znajomych. Kiedy gdzieś wyjedzie, przywozi mi prezenty. Uważam, że lepiej, gdy młodzi ludzie mieszkają osobno. Pierwsze miesiące, lata po ślubie są najważniejsze. Teściowa nawet niechcący mogłaby się wtrącać.

Zawsze staje po mojej stronie.

ANNA IBISZ - studentka italianistyki, mężatka od dwóch lat. Uwielbia obiady u teściowej.

Znaliśmy się z mężem od dwóch tygodni, kiedy jego mama zaprosiła nas do siebie na obiad. Byłam bardzo stremowana, kiedy jednak z miejsca nazwała mnie córeczką, zrozumiałam, że nie wypadłam najgorzej. Poczułam, że od razu zaakceptowała mnie i przyjęła do rodziny. Staramy się spotykać z mamą Krzysia co najmniej raz w tygodniu. Często zabieramy ją do kina, zawozimy do lekarza. Teściowa sama wychowywała mojego męża i jest z nim bardzo związana. Nigdy nie starałam się odciągać go od matki. Ona też stara się nam nie narzucać. Chociaż jest osobą samotną, prowadzi bogate życie towarzyskie. Ma swoje grono przyjaciółek, często wyjeżdża na wycieczki zagraniczne. Jeśli posprzeczamy się z mężem, zawsze staje po mojej stronie. Nigdy nie krytykuje naszych decyzji, sposobu życia. Kiedy do nas przychodzi, nie zagląda nam do garnków, nie sprawdza, czy jest kurz na pólkach ani czy jej syn ma na zapas wyprasowane koszule. Pozwala nam żyć, jak chcemy, i jedynie daje do zrozumienia, że zawsze możemy liczyć na jej pomoc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum o Krzysztofie Ibiszu Strona Główna -> ARTYKUŁY Z PRASY Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin