SERDUSZKO
ADMINISTRATOR FORUM
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:54, 10 Lis 2009 Temat postu: MARIE CLARIE |
|
|
luty 1999 r.
WALENTYNKI
I ODTĄD ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE...
Ach, co to był za dzień! Trema niczym przed premierą. Nerwy, wzruszenia, wpadki i faux pas. Małżeńska przysięga, która zwiąże zakochanych na dobre i na złe. A potem radość z wypowiadania słów "Mój mąż", "Moja żona". Oby trwała długo, jak najdłużej, aż do śmierci.
[link widoczny dla zalogowanych]
Anna Zejdler i Krzysztof Ibisz, 5 września 1998
Wszystko zaczęło się od welonu. Uparłam się na długi, ręcznie haftowany. Okazał się zbyt ciężki, w żaden sposób nie mogłam go upiąć. Do Katedry św. Jana pojechaliśmy starym, śmiesznym samochodem. Kierowca wiózł nas z zawrotną prędkością 40 km. na godzinę. Wysiadłam w pogniecionej sukni i z nieco wzburzoną fryzurą. Na miejscu okazało się, że mam kłopoty z... dotarciem do ołtarza, ponieważ wciąż ktoś nadeptywał mi na welon. A jednak moje przygody zbladły wobec dokonań Krzysztofa, który ku uciesze gości i mojemu przerażeniu głośno i dobitnie powiedział: "I nie dopuszczę aż do śmierci".
Post został pochwalony 0 razy
|
|